Kto nie lubi słodkości? Z pewnością nie my! Tak więc niech nie dziwi, że obok Dnia Muffinka nie przeszliśmy obojętnie. Była to idealna okazja do sensorycznych zabaw i stymulacji zmysłów, szczególnie, choć nie tylko, zmysłu smaku. A ile przy tym nie zabrakło zabawy i radości! Degustowaliśmy pyszne muffinki, upieczone przez nasze Ciocie z kuchni. Ale także bawiliśmy się drewnianymi babeczkami czy graliśmy w muffinkowe memory. Mieliśmy okazję do nauki kolorów, kiedy segregowaliśmy babeczki na odpowiednie grupy barw, a także ćwiczyliśmy spostrzegawczość przy zabawie „Znajdź muffinkę i swoją parę”. Były radosne pląsy, a także słuchanie bajeczki o przygodzie Misia Tulisia, który co prawda nie piekł muffinek, a miodowe ciasteczka, ale przy okazji przekazał nam cenną lekcję, że marchewki również można jeść ze smakiem.
To był pyszny dzień i z niecierpliwością czekamy na kolejne tak smaczne przygody.